Z różnych przyczyn nie pisałem w tym roku zbyt wiele. Najpoważniejsza przyczyna jest prosta: trudno się skupić na pisaniu wiedząc o tym, że kilka poprzednich powieści tkwi w kolejkach wydawniczych. Niby umowy podpisane, niby terminy w umowach są, a w praktyce czekaj tatka latka. Sami rozumiecie – po raz kolejny inwestować pół roku życia lub więcej w projekt, który potem powędruje do szuflady mojej albo wydawcy?

Continue reading “Podsumowanie pisarskie 2022”