Na weryfikatorium, forum przeznaczonym dla osób pragnących poprawiać literacki warsztat, rozgorzała ostatnio po raz kolejny dyskusja o tym, kto może nazywać się pisarzem. Tym razem sprowokowałem ją ja, przyznając otwarcie, że za pisarza się nie uważam i sądzę, że jeszcze długo nie będę miał prawa do tego miana. Padły prośby o definicje, przy czym niektórzy uważali, że dyskusja jest bezprzedmiotowa, przytaczając opis z wikipedii:
pisarz pisze prozą powieści, nowele, opowiadania, biografie, monografie, pamiętniki; pisze utwory poetyckie i dramaty, przeznaczone do realizacji na scenie np. w teatrze, w radiu lub w telewizji
Słownik języka polskiego jest nawet bardziej lakoniczny:
1. osoba zajmująca się pisaniem utworów literackich; literat;
Można by rzec, że to sprawę rozstrzyga. Piszesz, czyli jesteś pisarzem. Znajomy autor z przekąsem podsumował to przewrotnym komentarzem:
Pisarz to ktoś, kto pisze, tak samo jak pszczelarz to ktoś, kto pszczeli.